{ pierwsze w tym roku }
***
mimo kiepskiej pogody, jakoś się udało.
kilka razy zbieraliśmy się, żeby uciec do domu...
ale chmury tylko straszyły.
***
dziś również była inauguracja naszego nowego kawałka ogrodu.
odmalowane mebelki i patio, nowe poduszki -
uszyte z worków po kawie :)
i mój nowiutki słój z kranikiem :)
***

tabliczki, które już gościły w zeszłym roku,
teraz nadgryzione zębem czasu - po zimie w ogrodzie.
chmury straszyły i straszyły,
gradobicie zaczęło się 15 minut po tym
jak znieśliśmy wszystko do domu. 
i moje poduchy - sztuk 4, ale worków mam jeszcze 16 :)
Najnowsze komentarze